Pamiętacie mój post MUST HAVE? Pisałam tam ochy i achy o nerce BLUBO. Moje marzenie się spełniło i mam moją własną, piękną i idealną nerkę BLUBO. Nareszcie klimat pozwala bym mogła ją swobodnie nosić. Bo do zimowych kurtek jakoś mi nie pasowała. Pierwsze wiosenne promienie słońca sprawiły, że wyjęłam ją z szafy. Na spacerze przypomniałam sobie, jak bardzo jest wygodna, szczególnie podczas wędrówek z wózkiem. Mam wszystko przy sobie i na miejscu. Polecam wszystkim mamom. Tym ze starszymi dziećmi, za którymi trzeba cały czas biegać też :) Udanego weekendu!
tez mamy swoją blubochę :) i jest świetna
OdpowiedzUsuńwww.minimanlife.blogspot.com
Córę mam 4,5 lat + pies a dodatkowo ciąża 32 tydzień ;) Torebki nie noszę od x czasu ...więc kieszenie powypychane ;D Teraz już wiem co muszę zamówić :))
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz zadowolona. Tym bardziej, że w letnich strojach często brak kieszeni :)
UsuńFajna sprawa :) ja noszę torebkę listonoszkę ale chyba nerka byłaby wygodniejsza.
OdpowiedzUsuńteż mam listonoszki, ale nerka zdecydowanie wygrywa pod względem wygody, pozdrawiamy!
Usuńchcę!!!!! fantastico!!!!! a Ty jaka chuda!!!! piękna!
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam - dziękuję :)
Usuńcool mamuśka :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kurtka, można wiedzięć skąd? cudny również synek i piekne fotki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tommy Hilfiger Denim wygrzebany w TK MAXX w Gdyni. Pozdrawiamy.
Usuń