Uwielbiam odczuwać emocje. I co najważniejsze zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Z tego też względu + mojego obciążenia zawodowego, postanowiłam wprowadzić nowy cykl postów pod tytułem EMOCJE. Zaczynam od najlepszego według mnie uczucia na świecie. Hasło na dziś: MIŁOŚĆ!!!
P.S. Nie będę Wam tłumaczyć psychologicznych różnic między emocjami a uczuciami - trochę to pokręcone. A przecież najważniejsze to czuć, nie teoretyzować :)
To i ja się pogrzeję w Waszym ciepełku :) chociaż (nie chwaląc się :D mam już też na szczęście swoje "ciepełko" A w kwestii miłości ...dla mnie to przede wszystkim ...siła w nas i takie fajne poczucie że mogę jednym małym paluszkiem góry przenosić ....a jeśli się okaże że jednak nie mogę albo nie zawsze mogę...to i tak nie ważne ...bo jest takie serducho które mnie kocha mimo słabości. :) Hm no i wydało się że lubię filozofować :)
Piękni!
OdpowiedzUsuńCudowne !!! Niesamowicie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasia
Ja mam takie głupie pytanie :> czy ten pierścionek,który miałaś na gdyńskim spotkaniu blogerek to pandorowe kuleczki? Bo bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńale masz bystre oko! zgadza się :)
UsuńCzasem się uda ;)
UsuńSuperowo! Piękna para:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionable.com.pl/
dzięki :) zaraz się rozpłynę od tych komplementów!!!
OdpowiedzUsuńTo i ja się pogrzeję w Waszym ciepełku :) chociaż (nie chwaląc się :D mam już też na szczęście swoje "ciepełko"
OdpowiedzUsuńA w kwestii miłości ...dla mnie to przede wszystkim ...siła w nas i takie fajne poczucie że mogę jednym małym paluszkiem góry przenosić ....a jeśli się okaże że jednak nie mogę albo nie zawsze mogę...to i tak nie ważne ...bo jest takie serducho które mnie kocha mimo słabości. :) Hm no i wydało się że lubię filozofować :)